Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Ta jedyna

Wiesz, znalazłem Cię przy drodze wyglądałaś tak niewinnie cała naga... Twoje ciało, pomyślałem - zostań przy mnie... Nagle wiatr odgarnął włosy Twoją piękną twarz ujrzałem Stojąc cały w osłupieniu wtedy Ciebie pokochałem Byłaś cudna, choć bez oczu Twoja twarz już lekko gniła Jednak dla mnie najpiękniejsza... moja miłość to sprawiła Twoje piersi wciąż tak kształtne gniły niczym reszta ciała Nieświadoma swej nagości nawet gdybyś tylko spała Ale Ty nie spałaś przecież Byłaś martwa od miesiąca teraz stałaś się piękniejsza gnijąc tu w promieniach słońca Więc zabrałem Cię ze sobą tam gdzie mieszkam, tam gdzie żyję Tutaj bać już się nie musisz moje ciało Cię okryje Jesteś wszystkim czego pragnę, Jesteś tą, o której śniłem Wcześniej Ciebie nie kochałem Wcześniej... zanim Cię zabiłem,