Czarny kwiat

Przenikliwej ciszy skowyt echem niesie się do gwiazd
oto w blasku czarnych świateł dziś obnażam swoją twarz
Pozbawiona złudnej maski z mrokiem nocy się jednoczy
Jeśli tylko chcesz ją ujrzeć, to na chwilę zamknij oczy

Odrzuć wszystko, co pełzało beznamiętnie w Twojej głowie
Wykrocz poza progi zmysłów, a ja bajkę Ci opowiem
O nadziei, o marzeniach, które w utraconym raju
krwawą łzą spłynęły w ziemię... snuj się bajko, baju, baju

Łza ta była zaś początkiem, odmieniła martwy świat
Bo na zgliszczach spopielonych wyrósł potem czarny kwiat
Szczęście temu, kto go znajdzie na swej drodze, lecz niech zważa
Pamiętając, że w tym życiu nic dwa razy się nie zdarza


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cyniczny niszczyciel światów

Tajemnica mglistej łąki

Cyrk dziwadeł