Dla tych, co zwątpili

Moje słowa niczym rzeka
płyną gdzieś, nie znając końca
W moich słowach łez kropelki
odbijają światło słońca

Ciemność znika, noc przestaje
władać duchem Matki Ziemi
Chcę stąd odejść, chcę być wolny
...przecież wszyscy tego chcemy

Ale coś nie daje powstać
nie pozwala unieść głowy
Twarz przy ziemi zakrwawiona
Spójrz, nadchodzi władca nowy

By to przetrwać, zapamiętaj
bo czy inne prawdy znasz?
Fałsz ma czasem piękne oczy,
Prawda często szpetną twarz.
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cyniczny niszczyciel światów

Tajemnica mglistej łąki

Cyrk dziwadeł