Cyniczny niszczyciel światów

Obudziłem swe demony, które kiedyś okiełznałem
Uwolniłem te potwory, niech rozpieprzą wszechświat cały
Miłosierdzie przeminęło, jak przemija każda chwila
Ckliwy lament, puste oczy i herezji wielka siła

Otworzyłem klatkę bestiom, co w cynizmie wychowane
wiernie służyć mi przysięgły, jam jest ich jedynym panem
Rozpędzone w dzikiej furii zniszczą wszystko na swej drodze     
Na pohybel pięknu świata, chwała cierniom i pożodze 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tajemnica mglistej łąki

Cyrk dziwadeł